poniedziałek, 24 lipca 2017

Rozdział 1


1.Aby pow­stała praw­dzi­wa miłość, naj­pierw mu­si is­tnieć bez­gra­niczna przyjaźń.

-Gotowa-powiedzila Ellen w studiu nagrania gdzie właśnie siedzę i czekam na wywiad promująca moja nowa płytę i trasę koncertowa.
 Mam na imię  Selena  i to moja historia.
-Tak - odpowiadam
-Raz 2, 3 jesteśmy na wizi - powiedziała
ELLEN
-u mnie zgodzie z obietnicą ,  Selena  gomez witaj kochana
-Witam - uśmiechnęłam się i do niej.
 Siedziałam na fotelu a ona we drugim.   To nasze 3juz spotkanie.
- Kochana,  to nasze 3spotkanie kiedy miałaś 16 lat byłas tu poraz pierwszy.  Teraz masz 20.  CO BYŚ powiedziała 16 letniej Selene, powiedziałaś byś jej coś by czegoś złego uniknela
-Zawsze u ciebie można liczyć  na ciekawy  zestaw pytani.  - zaśmiała się -  raczej nie nie powiedziała bym  że ma coś zrobić inaczej  wszystkie źle i jak te dobre życzy ukierunkowany mię  i dzięki nimi jestem tu gdzie jestem - powiedziałam
-Rozumiem,  a teraz o płycie.  Nazwa albumu to "Thenks  ''  komu w niej dziękujesz.
-Rodzinie,  przyjaciołom mojemu menedżerowie I przede wszystkim fana - powiedziałam - oni są że mną od pierwszego singlu  mam nadzieję że będą do ostatniego - powiedziałam.
-  Suchslam piosenki" To dla ciebie "" miała na myśli kogoś konkretnego,  bo to piosenka jest o miłości,  załamaniu,  ooo twardej walce by dla tej osoby - powiedziała
-Ta piosenka jest dla przyjaciół ,  kocham ich i są jedyni w swoim rodzaju,   ale  tu mię masz bo nie do końca jest też podziękowanie dla  pierwszego chłopaka .  Który pokazy mi czym jest miłość i prze to się załapałem bo on nie był księciem tylko zbujem - zaśmiałam się.
-mam rozumieć że rozmawiam o tym chłopaku w wieku 16lat jak miałaś wypadek  na motorze tak?
-Tak,  nieduży innymi jest to zawarte w piosence  że miłość nie zawsze jest dobra  miłość albo uskrzydla albo zabija i ja wtedy trafiłam na to drugie.  - powiedziałam
-Ledwo co się wylizalas z tego wypadku
-Tak,   ale żyje - powiedziałam.
- Cenisz sobie prywatności rodziny i swoje
- Tak rodziny tak swoje nawet jak bym chciała nie da się uciec przed  paparazzi,  ciągle gdzieś są.  Idziesz do sklepu  są idziesz do kościola są .  To wkurza naprawdę.  - powiedziałam - ale rozumiem że to ich praca ,  i to też części show biznesu - powiedziałam zakładając nogę na nogę.
- Dorostalas  w tym jakie to uczucie gdy mówisz pas mam dość
-Nie wiem bo takiego momentu nie miałam  - zaśmiałam się - w cieniu mojej całej kariery  nie miałam takiego momentu stój selena to ten czas na przerwę ale kiedyś na pewno nadejdzie ale mam nadzieję że nie prędko - powiedziałam
-Kocham życie jakie masz
-Oczywiście że tak,  nie mam nawet wonpliwosvi gdybym wybiera drugi raz wybrałam  drugi  raz tak samo -
Powiedziałam  z uśmiechem na twarzy - powiedziałam
- a kiedy zamierzasz się zakochać
-Tego się nie da zaplanować,  to samo przychodzi nie spodziewane,  ale nie mówię że nie chce się zakochać tylko że nie  chce być kolejny raz zraniona mam Dos nie dodanych mężczyzn  - powiedziałam
- Czemu nie wyszło tobie i  zedowi
-Bo......  Sama nie wiem po prostu nie pasowałoby do siebie -,powiedziałam
- potem był Charlie
- Kucikismy się o bzdety i doszliśmy do porozumienia że to  czeba zakończyć i jesteśmy przyjaciółmi naprawdę czasami spotykamy się na kawie to miłe - powiedziałam.
-Serio z byłym
-Tak,  i to jest super że dwoje ludzi którym nie wyszło mogą się dogadaci jako przyjaciele - powiedziałam.
-Cieszę się,  a powiedz mi kiedy kończysz trasę - zapytała Elena
-W  lutym 20 -
-,  A zaczynasz w MARcu czyli to rok jazdy nie paczki rok w trasie
-Tak ale są przerwy na przykład  na wakacje dwa tygodnie i święta Bożego Narodzenia - powiedziałam
- To twoja 3 taka duża trasa?
-Tak - powiedziałam
-Nie masz dość - powiedziałam
-Nie niby czego kocham to co robię - powiedziałam
- wiesz co to za zdjęcie - zaśmiał się i wskazała na duży monitor za nami.


-To ty i Justin - powiedziała Elena
-Nie da się ukryć - powiedziałam .
-Te zdjęcia sa z roku temu tak? -
-Tak
-Kim by Justin dla ciebie Justin rok temu
-Przyjacielem
- Odpowiedziałam zgodnie z prawdą
-  A teraz - powiedziała
-Przyjacielem,  oparciem jest  osobą należąca do grona osób którym ufam, - powiedziałam
-Kochasz go? - na widowni zawidawotowaki
-Jestem dla mnie jak starszy brat - powiedziałam był ode mnie starszy o dwa lata ciągle mi to wspomina.
, - Czy to prawda że .Aby pow­stała praw­dzi­wa miłość, naj­pierw mu­si is­tnieć bez­gra­niczna przyjaźń.-
- Nie wiem,  ale raczej tak.  - powiedziałam - I to się nie tyczy mnie i Justina jesteśmy przyjaciółmi,  - powiedziałam
-Okej pożyjemy zobaczymy.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz